I love their style...they are both daring...and unlike some girlfriends they don't dress identically (have you ever noticed that, two friend walking around dresses like twins?)
Okropne, w ogóle większość outfitów na tym blogu przeraża taniością albo przeciętnością. Wiadomo, że najlepiej ubrani są subiektywnym wyborem osoby prowadzącej bloga. Z drugiej strony kiedy patrzy się na zdjęcia żal, że w Krakowie tak dużo pozbawionych stylu osób a tych stylowych. których podziwiać można w stolicach europejskich i już po troszę w Warszawie nie widać wcale.
Oczywiście że to nasz subiektywny wybór, a dziewczyną na zdjęciu na pewno nie można zarzucić przeciętności. Krakowskie ulice są bardzo stylowe, a strój wcale nie musi kosztować dziesiątki tysięcy dolarów. Nie porównywałabym modelek z nowojorskich ulic w czasie Tygodnia Mody z krakowskimi przechodniami złapanymi w biegu.
Taniość nie oznacza ceny, ale jakosć, której w większośći udokumentowane na tym blogu stylowe persony poszukują w sieciówkach, pozostając mdłe i nieorginalne, zamiast poszukać mniej oczywistych rozwiązań dla swojej szafy i zainteresować się polskimi młodymy projektantami, których znakomita część nie odstrasza ceną. Niestety w Polsce wciąż obserwujemy szał na sieciówki i brak świadomości, że cosezonowe zakupy w Zara nie gwarantują stylu. Styl to coś więcej niż trendy torebka z trendy butami w trendy kolorze, posiadanie własnego stylu to duże wyzwanie, kreatywność, swobodne żonglowanie modą na własny użytek i konsekwentne budowanie swojego niepowtarzalnego wizerunku. W żadnym wypadku zaś kwestia stylu nie rozbija się o pieniądze.
P.S: dwie dziewczyny to "dziewczynom", ale mam nadzieję, że to tylko zaplątała się literówka ;)
Wiesz co ? Zgadzamy się z Tobą . Mamy ogromną nadzieję, że z czasem coraz więcej osób przekona się do młodych polskich projektantów. Tymczasem prezentujemy krakowskie ulice takie jakie są. I tutaj nie możemy się zgodzić, że są one aż tak okropne jak je przedstawiasz. Wiadomo, że zdarzają nam się lepsze i gorsze posty. ALE jest ogromna ilość niesamowicie stylowych osób, kreatywnych i inspirujących.
Podpisuję się obiema rękami. Mam takie samo zdanie odnośnie polskich projektantów, ale niestety mimo popularnych ostatnio opinii nie uważam, że metoda "jedna rzecz od nich zamiast trzech z sieciówki" jest możliwa do zrealizowania, kiedy mamy małe dochody i akurat potrzebujemy (ze względów praktycznych) czegoś do ubrania. Myślę, że w sieciówkach też można coś rozsądnie wyszperać - czasem trafi się niesamowita okazja i rzecz nie zniszczy się momentalnie, jeśli będziemy o nią dbać, a czasem może warto dopłacić. Co mnie natomiast przeraża, to zupełnie bezkrytyczne u nas podejście do mody - zamiast się nią inspirować, wypracowywać latami własny styl, kupujemy to, co mają wszyscy.
Beautiful duet. I really like the lady on the left. Great outfit!
OdpowiedzUsuńBest Regards
Miss Margaret Cruzemark
http://margaretcruzemark.blogspot.com/
I love their style...they are both daring...and unlike some girlfriends they don't dress identically (have you ever noticed that, two friend walking around dresses like twins?)
OdpowiedzUsuńGosha jak zawsze stylowo :) Justyna też super :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;)
Love the left one!
OdpowiedzUsuńGreat blog ;)
rad
OdpowiedzUsuńxx Domenic
Que estilazo tuenen estas chicas!!!
OdpowiedzUsuńUn beso!
http://cocoolook.blogspot.com.es/
both oufits are so nice!
OdpowiedzUsuńwhat about follow each other?
let me know :)
xx
veronica
ale one pięknie wyglądają! Spodnie są cudowne ♥
OdpowiedzUsuńo jakie 'cudowne'! gołe stopy i futro - to na pewno gdzieś w śródziemnomorskim rejonie Polski!
OdpowiedzUsuńOkropne, w ogóle większość outfitów na tym blogu przeraża taniością albo przeciętnością. Wiadomo, że najlepiej ubrani są subiektywnym wyborem osoby prowadzącej bloga. Z drugiej strony kiedy patrzy się na zdjęcia żal, że w Krakowie tak dużo pozbawionych stylu osób a tych stylowych. których podziwiać można w stolicach europejskich i już po troszę w Warszawie nie widać wcale.
OdpowiedzUsuńOczywiście że to nasz subiektywny wybór, a dziewczyną na zdjęciu na pewno nie można zarzucić przeciętności.
UsuńKrakowskie ulice są bardzo stylowe, a strój wcale nie musi kosztować dziesiątki tysięcy dolarów. Nie porównywałabym modelek z nowojorskich ulic w czasie Tygodnia Mody z krakowskimi przechodniami złapanymi w biegu.
I like the scarf that wears the girl on the right!
OdpowiedzUsuńTaniość nie oznacza ceny, ale jakosć, której w większośći udokumentowane na tym blogu stylowe persony poszukują w sieciówkach, pozostając mdłe i nieorginalne, zamiast poszukać mniej oczywistych rozwiązań dla swojej szafy i zainteresować się polskimi młodymy projektantami, których znakomita część nie odstrasza ceną. Niestety w Polsce wciąż obserwujemy szał na sieciówki i brak świadomości, że cosezonowe zakupy w Zara nie gwarantują stylu. Styl to coś więcej niż trendy torebka z trendy butami w trendy kolorze, posiadanie własnego stylu to duże wyzwanie, kreatywność, swobodne żonglowanie modą na własny użytek i konsekwentne budowanie swojego niepowtarzalnego wizerunku. W żadnym wypadku zaś kwestia stylu nie rozbija się o pieniądze.
OdpowiedzUsuńP.S: dwie dziewczyny to "dziewczynom", ale mam nadzieję, że to tylko zaplątała się literówka ;)
Wiesz co ? Zgadzamy się z Tobą . Mamy ogromną nadzieję, że z czasem coraz więcej osób przekona się do młodych polskich projektantów. Tymczasem prezentujemy krakowskie ulice takie jakie są. I tutaj nie możemy się zgodzić, że są one aż tak okropne jak je przedstawiasz.
UsuńWiadomo, że zdarzają nam się lepsze i gorsze posty. ALE jest ogromna ilość niesamowicie stylowych osób, kreatywnych i inspirujących.
Podpisuję się obiema rękami. Mam takie samo zdanie odnośnie polskich projektantów, ale niestety mimo popularnych ostatnio opinii nie uważam, że metoda "jedna rzecz od nich zamiast trzech z sieciówki" jest możliwa do zrealizowania, kiedy mamy małe dochody i akurat potrzebujemy (ze względów praktycznych) czegoś do ubrania. Myślę, że w sieciówkach też można coś rozsądnie wyszperać - czasem trafi się niesamowita okazja i rzecz nie zniszczy się momentalnie, jeśli będziemy o nią dbać, a czasem może warto dopłacić. Co mnie natomiast przeraża, to zupełnie bezkrytyczne u nas podejście do mody - zamiast się nią inspirować, wypracowywać latami własny styl, kupujemy to, co mają wszyscy.
UsuńThis is so amazing! I've just found your blog and I'm thrilled :D Keep going, greeting from Croatia! ;o)
OdpowiedzUsuń